Choroba na urlopie. Pacjencie, masz prawo

Na wakacjach bywa różnie. Wiadomo, dobra pogoda sprzyja wypoczynkowi na świeżym powietrzu – robimy rzeczy, na które podczas innych pór roku nie możemy sobie pozwolić. Korzystamy z kąpieli wodnych i słonecznych, uprawiamy różnego rodzaju sporty, również ekstremalne. Jednak i bez tego, żyjąc jak co dzień, możemy przecież zachorować. Co się z tym wiąże, niekiedy chcąc nie chcąc, jesteśmy zmuszeni skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu.

Kiedy stan naszego zdrowia nagle się pogorszy, nie zastanawiajmy się, tylko skorzystajmy z podstawowej opieki zdrowotnej w miejscowości, w której aktualnie się znajdujemy. Rzecznik Praw Pacjenta przypomina, że udając się do przychodni zdrowia powinniśmy mieć ze sobą aktualne ubezpieczenie zdrowotne. Nie jest to jednak warunek konieczny, ponieważ jeżeli zapomnieliśmy spakować dokument do naszego wakacyjnego bagażu, możemy okazać go później. Ile mamy czasu? Jeśli przebywamy w szpitalu, ustawodawca na dostarczenie ubezpieczenia przewidział 30 dni od daty rozpoczęcia hospitalizacji.

Jeśli z różnych względów nie jest to możliwe, powinniśmy – jak podkreśla Rzecznik Praw Pacjenta – okazać go w terminie 7 dni od zakończenia leczenia. Tyle samo czasu na przedstawienie dokumentu mają osoby pobierające świadczenie w przychodni. Co nam grozi, jeżeli nie zdążymy? Wtedy za leczenie zapłacimy z własnej kieszeni.